Aktywność aktywnością, ale przed maratonem trzeba było wybrać się na coś dłuższego.
Magda zaproponowała okolice Biłgoraja i był to bardzo dobry pomysł.
Osa. Dopływ Białej Łady. Nie widać, ale kolor wody prawie dorównywał makom. :-)
Tempo mieliśmy zacne. Sporą zasługę miały w tym goniące nas owady.
Ale troszkę przyrody udało mi się uchwycić.