Było mokro i padało. Ale poczułem że jeśli się nie ruszę, to oszaleję.
Troszkę wcześniej, przeglądając mapy, rzuciło mi się w oczy zamczysko pod Wojsławicami.
Plecak, herbata w termosie, buty na nogach i w drogę. W Wojsławicach przywitali mnie Mikołaje.
Mimo że Wojsławice to malutka, niespełna 1300 osobowa miejscowość, znajduje się tu kościół, cerkiew i synagoga. ( Synagoga nieładna - nie fotografowałem).