Etykiety

sobota, 6 stycznia 2018

Zwierzyniec - Zamość



Tak to jest zadawać się z szalonymi ludźmi. Planujesz sobie słodkie nicnierobienie, zaglądasz na fejsa i już następnego dnia z samego rana pomykasz z buta szlakiem Wachniewskiej ( SZLAK ), goniąc ze Zwierzyńca do Zamościa. Nie bacząc na błota, mały deszczyk i inne niesprzyjające okoliczności. Ciekawie się złożyło że trzech nas było a był 6 styczeń - Święto Trzech Króli...


Komunikacją publiczna dojechaliśmy do Zwierzyńca.



Gdzie od razu powitały nas ciekawe widoki...



Przy Rudce pojawiła się tablica informacyjna. 

A w pobliżu znajduje się fajna wieża widokowa.

 



Przypadkiem trafiliśmy na "poligon".





 Błotko wszędzie ale spacerowało się miło.

I zaskoczenie... Środek stycznia a tu takie kwiatki...  :-)

 I inne takie...



Resztki zabudowań w całkowitej głuszy..




 Owadzi hotel ??






Cały czas idziemy obrzeżami Parku.





 Powoli się ściemnia...

Około 19nastej po przejściu 42 kilometrów dochodzimy do Zamościa...


Szalone i piękne... Męczące ale jak satysfakcjonujące.



W chwili gdy to pisze właśnie urodził się nowy plan !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz