Wydawało by się że to morze jakieś... A to Bug. Po burzach i ulewach rzeka wylała stwarzając niesamowitą okazję do popływania tam gdzie zwykla nie ma wody... |
Nawet dojazd do rzeki był bardzo utrudniony.
Balia do pływania jakich mało...
Gorąca wojskowa grochówka... Kto jadł w takich okolicznościach ten wie .... :-)
Silna grupa...
A tutaj prosze państwa jest miejsce na ognisko... :-)
Park w Jabłecznej. Normalnie jest z tąd około 1,5 km do wody...
My dopłyneliśmy pod samą bramę klasztoru.
Prawda że dziwne?? :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz