Etykiety

poniedziałek, 3 maja 2021

Deszczowa majówka.

 

Majówka nikogo nie rozpieszczała w tym roku.

My mieliśmy duużżoo szczęścia, ale o tym to na końcu.

Na początek zdjęcie ewidencyjne, Aby było wiadomo czy wszyscy dotarli na metę... 😄😄😄




Wystartowaliśmy z Turzyńca. To południowy kraniec Szczebrzeszyńskiego parku Krajobrazowego. 
Dlatego deber i wąwozów nie zabrakło.


Drogami, polami i przez las. W słońcu deszczu, w gradzie, przez błota w stronę Lipowca.






W połowie drogi, przy stołach pod klonami, urządziliśmy sobie obiad.






Co sprytniejsi próbowali ułatwić sobie wędrówkę, ale nic z tego...




Mąkla tarninowa i wilczomlecz sosenka.




Zaświeciło słońce. Humory wyraźnie się poprawiły, choć poprzednio i tak nie były złe...



Wychodzimy z lasu na wierzchowinę. Idealne miejsce na zdjęcia.




Wszystko pięknie gdyby nie czarna chmura na horyzoncie.


Przyśpieszamy i w ostatniej chwili, już w strugach ulewy dopadamy wiaty.
Deszcz zacina tak że do połowy wiaty i tak wszystko jest mokre.
A jeszcze mniej szczęścia ma część grupy, która zatrzymała się przy sklepie.





Chwilę czekamy. Ulewa przechodzi. Szczęśliwi wracamy do domu.
Warto było zaryzykować spacer mimo niepewnej pogody.


Trasa: KLIK

4 komentarze:

  1. Brawo, nieprzemakalni. A po zdjęciu klonu wiem, że to, co mnie się wydawało klonem, na pewno nim nie jest. Kiedyś się w końcu dowiem, co to takiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie z bordowymi przy listkach, to może być wiąz.

      Usuń
    2. Twoja sugestia naprowadziła mnie na inny trop. To jesion!
      Bedę jeszcze obserwować rozwój liści, ale już jestem prawie pewna.

      Usuń
    3. Jesion ma charakterystyczne liście. Jak się tylko rozwiną, będzie wiadomo!!

      Usuń