Etykiety

niedziela, 21 lipca 2019

Biłgoraj Bike camp 2019


Tradycyjnie już, w połowwie lipca, wybrałem się na świetną, rowerowo- rozrywkowo- turystyczną imprezę, organizowana przez "Rowerowe Roztocze". Troszkę rozmijam się z prawdą, piszac że się wybrałem, bo tak naprawdę, to Mirek zadzwonił do mnie z informacją że już mnie zapisał... Spakowałem więc biwakowe utensylia i zameldowałem się w sobotę w Biłgoraju.


Spora grupka cyklistów już czekała przy starostwie. Jeśli dobrze pamiętam, uczestnicy zjechali się z Zamościa, Lubartowa, Lublina, chyba ktoś był  ze Stalowej Woli i.... Jedna osoba nawet z Peru... :-)

 Na początek mały objazd Biłgoraja i niesamowite w klimacie miasteczko sitarskie. 

 


Zaraz obok skansen.  Chwilkę zwiedzamy. Piękny kawałek historii i tradycji wśród bloków... 


Ale... Wyrywamy się z miasta i wjeżdżamy do lasu...
A tam takie cudowności. 

I takie widoki.... Jak widać poniżej, ja to widziałem w nieco ciemniejszych kolorach... :-D 

 















 Zaledwie kilkanaście kilometrów dalej, w Lipowcu jest cudowne miejsce. Agroturystyka "U Proroka". 
Czyli "Spanie na sianie" w Lipowcu...



Ognisko, zabawy, gry i ogólnie dobra zabawa...


A... i nie samą kiełbasą z ogniska człowiek żyje... Winniczki z grilla przygotowane przez Ryśka... Długo je będę pamiętał... Przepyszne !! 


 

Zbliża się wieczór... Tobi się tajemnniczo.... Czas na relacje z wyjazdów.... Kino letnie pod gwiazdami...



 Wsi przepiękna, wsi spokojna... Prawie żniwa panie....


 

 Wszyscy byli fajni, a tylko jeden kolega miał odpowiednią koszulkę...


Jeszcze chwila odpoczynku. Sprzątanie obozowiska i ruszamy na  trasę...

 

 
Wróć.. !! 
Jeszcze sesje fotograficzne....

Sianowe szaleństwo !!





I dopiero teraz jedziemy...





Zaczepiamy o obozowisko płk. Podkowy. 

 Wspinamy sie stromych wzniesieniach...






Jak widać lekko nie jest...


Ale widoki wszystko rekompensują...





"Przystanek Kawęczynek". Tu jak klapnelismy, to troche potrwało zanim się zebraliśmy...





Jak to ktoś skomentował to zdjęcie: Bo jeżdzić to trzeba umieć....  :-D


I takie pięknoty spotkałem.... !!



Taka sytuacja tylko na roztoczu.... Szkoda że nie ma znaku: "Uwaga drzewo"... :-)


Poszczególne ekipy powoli się zwijają...



Pożegnania i zdjęcia na rozstanie...



Satysfakcja i zadowolenie po kolejnym perfekcyjnie zorganizowanym zlocie....
Było kosmiczno/magicznie !! Do zobaczenia za rok....

A wracając aż niebo zapłakało... Chyba z żalu że skończył się czas przygody....