Krupe.

Cel naszego wyjazdu:

A trasa wiodła przez niechętnie odwiedzane ze względu na górki  tereny.

Kraszczady. 

Polska niezwykła - Krupe.

Piękne i niezwykłe miejsce

 Tutaj jedliśmy... A co... :-)

Lubycza Królewska -Rawa Ruska

Kolejny rajd Lubycza Królewska-Rawa Ruska. To chyba 10ta jubileuszowa edycja, moja druga... 

Fot: Jan Z. (chyba).

 Przed nami granica Polsko-Ukraińska.

 Witają nas chlebem i tańcami...

 Takie coś - tylko tu...

 Kawka i piwo (bezalkoholowe oczywiście... ;-)  )

 Centrum miejscowości...

 I prywatny bunkier na podwórzu...

 Obowiązkowe zakupy.

 Tak się przechodzi granicę, jeśli ma się ze sobą burmistrza Lubyczy i mera Rawy...

 Biuro paszportowe...

A po takiej wycieczce wszystko smakuje wybornie...

U nas też pięknie...

Kawka na trawce i wracamy.... Ale za rok znów się wybierzemy...

Wyprawa do Gotów

Urodził się plan pojechania do Hrubieszowa. A jak już tam byliśmy to zboczyliśmy trochę i odwiedziliśmy wioskę Gotów.

Stylizowana na gocką osadę Wioska Gotów w Masłomęczu to jedna z największych atrakcji turystycznych regionu. Odtworzony fragment osady przybliża historię, pozwala zapoznać się z życiem codziennym Gotów i mieści się tu, gdzie od II w. n.e. istniała potężna cywilizacja tego ludu.

  Tutaj: Garść informacji o wiosce Gotów

Najładniejszy drogowskaz jaki widziałem..

Ciekawe miejsca, ciekawi ludzie a powyżej tradycyjny postój na moście...

Przepiękna trzynastokopułowa cerkiew zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny  w Hrubieszowie. Pop bardzo ciekawie poopowiadał nam o cerkwi i religii. Dodatkowo trafiliśmy w jedyny dzień w roku w którym każdy może zadzwonić dzwonami cerkwi...

To jest magiczne miejsce. Ma się świadomość że jesteśmy tu i teraz, ale uczucia i wrażenia odpływają do czasów gdy na naszych ziemiach osiedlili się Goci...

Wioska jest genialnie zrekonstruowana.  Jeden dzień to za mało aby dokładnie ją poznać...

Na lewo: fajna grupka... na prawo: paparazzi są wszędzie...

poniżej: czasami jest czas na labę... 

Trasa: Hrubieszów i Goci.