Bo ja mam tylko jeden świat , Słońce, góry, pola, wiatr.
I nic mnie więcej nie obchodzi, Bom turystą się urodził.
Plany czasami udaje się zrealizować. Zbyszek z Wojtkiem zaplanowali , ogarnęli i poprowadzili super rajd. Było pięknie. A jak pięknie, postaram się odrobinę pokazać zdjęciami.
Najpierw kilka ładnych widoczków dla niecierpliwych, a dalej polecę już po kolei...
Niezły kawał drogi mieliśmy przed sobą, ale daliśmy radę, pomimo licznych robót drogowych.
Jako pierwsza tura ekipy, dotarliśmy za dnia i postawiliśmy domki.
Zdążyliśmy jeszcze wymoczyć nogi w Dunajcu.