Tradycyjnie już pod koniec września Rowerowi Włóczykije wybrali się do Drewnianej Chaty Góralskiej w Bukowinie Tatrzańskiej. Tym razem udało się zorganizować nieco dłuższy wyjazd...
A Tatry przywitały nas pięknie...
Ktoś potrzebuje ratraka?? Tanio był oferowany...
Na rozgrzewkę miało być Popradske Pleso....
Co ten mój pan tam widzi ciekawe... |
Później szlak wydłużył się do Hincovo Plesa...
Aby zakończyć się na Koprowskim Szczycie...
Warto, warto, warto było... :-)
Dzień drugi przebiegł zgodnie z planem, co nie oznacza jednak
że atrakcji było mniej...
Najpierw w zdłuż Białego Potoku
Na Sarnią Skałę
Lekko nakładamy drogi idąc ku jaskini "Dziura"
I wracamy Drogą pod Reglami.
Zasłużony posiłek "U Leśnego"
Kwaśnica - ekstra !!
Kilka klimatycznych fotek u naszej Gospodyni.
I następny dzień rozpocznę od złodziejki kanapkowej... Sójka.
Dolina Jaworzynka- Dolina Gąsienicowa- i powrót przez Boczań.
Pogoda idealna. Widoki jak widać...
Jeszcze zostało troszkę czasu aby przejść się po Bukowinie...
Jakiś smutny ten piesek...
Rower za to ekstra...
Piękne miejsce...
W dzień odjazdu też sobie nie odpuściliśmy... dzień wcześniej odbyło się otwarcie nowej atrakcji... Chodnik w koronach drzew... W Słowackiej Zdiarze...
Emocje były....
Widoki i wrażenia też....
A skoki na wysokości 7-mego piętra...
tak właśnie to wyglądało...
Jeszcze foteczka i do domu...
Linki do tras ze szlaków:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz