Miało być gdzieś dalej, ale uznaliśmy (słusznie zresztą ) że blisko też może być ładnie...
Takie widoki na nas czekały...
Fot. Wojtek |
Fot. Wojtek |
Fot. Wojtek |
Fot. Wojtek |
Mróz zaczynał popuszczać. Buty oblepiały się błotem , zamierzaliśmy iść tak aby było jak najmniej asfaltu na szlaku.Dzięki temu widzieliśmy stada saren, przekraczaliśmy rzeczki i pokonywali wzgórza.
Dzielnica bobrów. cięte drzewa i postawione tamy. Pięknie przekształciły teren.
Przedzieramy się przez wisienki stepowe...
W okolicy biegnie kilka szlaków.Troszkę się ich trzymaliśmy ale niezbyt kurczowo.
Stary młyn wodny i dworek Szorca. Dwa okna wymienione na plastikowe. Widać czasem ktoś tam pomieszkuje.
Małe drobiazgi a urokliwe...
A ściemniając się zrobiło się jeszcze piękniej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz