Nie to aby nasze tereny nam się znudziły, ale powszechnie wiadomo że u sąsiada trawa zawsze jest zieleńsza. Postanowiliśmy sprawdzić jak z tą zielonością jest w Hrubieszowskich stronach.
Samochodami, w licznej grupie, mimo niepewnej pogody, podjechaliśmy na początek Nadbużańskiego Szlaku Rowerowego.
Już pierwsza atrakcja zatykała dech w piersiach: Grodzisko Wołyń.
Piękne miejsce z ekstra widokiem.
Czuć klimat wschodu.
Prawie antyk na płocie.
Tu nas złapał deszcz. Ale jeszcze udało się trochę popluskać. A przerwę potraktowaliśmy jako obiadową.
Razem z nami nawałnicę postanowił przeczekać taki kolega...
Dubienka.
Fot. Andrzej Szykuła. |
Tu zawracamy i powoli zmierzamy w stronę Hrubieszowa.
Na moment dołączył do nas żółw. Wywieźliśmy go trochę dalej od asfaltu.
Kto musiał wracać do domu wcześniej się pożegnał. A część grupy wstąpiła do Valentino na obiad.
Cały dzień pełny atrakcji. Dzięki za dołączenie i towarzystwo. Było EKSTRA !! !! !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz