Wydawało by się że to bez sensu piłować rowerami do Zwierzyńca na kawę i ciasto...Ale... sama droga była przyjemnością...Mimo że najcieplej, mimo że czasami pod górkę...
zapraszam do obejrzenia...
Start tradycyjnie i równie tradycyjnie postój na mostku...
Jeszcze buro i szaro....
Jak niewiele trzeba aby było fajnie i ciekawie...
A wypieki... Takich nigdzie indziej nie spotkacie...
( patriotyzm regionalny- proszę wybaczyć... :-) )
I wszystko w jednym miejscu: piekarnia, cukiernia, kawiarenka i pensjonat...
Zwierzyniec i jeszcze zamarznięty staw...
Pierwszy kapeć w sezonie. W dodatku sam go sobie mentalnie przywołałem. Jadąc na miejsce zbiórki wybrałem inną drogę niż zazwyczaj, obawiając się rozbitego szkła po piątkowych imprezach...
A i tak kapeć mnie dopadł... :-)
Taki klimat... !!
Uwaga!! To nie śmieci w wodzie... To instalacja znanego artysty...
Wycieczka bez koni się nie liczy.... A i wysiłek intelektualny się przydarzył...
Jak jeźdźcy apokalipsy....
Ładnie.... Prawda??
a gdzie mogę znaleźć chatkę czarownicy? ;)
OdpowiedzUsuńZamość. ul. Błonie. Googlowozowi inny samochód zasłonił widok... https://www.google.pl/maps/@50.7101569,23.2256681,3a,75y,123.44h,93.36t/data=!3m6!1e1!3m4!1s5F22FZecX7_Lg5lTkPWPGQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
UsuńIntryguje mnie jedna rzecz: co to takie kolorowe w pudełeczku nad którym stoi Magda ze Zbyszkiem ? E.F.
OdpowiedzUsuńUkłądanka "IQ Link".... :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się co na tym zdjęciu z Gargamelką robi mężczyzna odwrócony plecami....i dostrzegłam...otwartą skrzynkę...i wiem...dializuje się korzystając z prądu :)
OdpowiedzUsuń