Etykiety

niedziela, 21 stycznia 2018

II Zimowy Maraton Świętokrzyski.





Nie ma to jak pospacerować trochę po śniegu i świeżym powietrzu... 
Wiadomo - im więcej tym lepiej. 
Ja, Magda i Wojtek zafundowaliśmy sobie mega dawkę tej przyjemności, startując w pieszym maratonie na dystansie 46 kilometrów, w pięknych górach Świętokrzyskich.

Pewnym było że impreza będzie super. Ale tym razem organizatorzy zafundowali nam całkowity odlot... 
Na pewno nie wymienię wszystkich atrakcji, bo wiem że coś niecoś mnie ominęło, ale co z ważniejszych: Ekstra przygotowana trasa, super punkty kontrolno/żywnościowe, ciekawa prezentacja zdjęć Andrzeja Myrty z wypraw górskich, koncert zespołu Wheels of Steel Band, wygodny i ciekawy nocleg w Korzecku w Europejskim Centrum Edukacji Geologicznej, nocne zwiedzanie Chęcin z przewodnikiem Dominikiem Kowalskim (Dowiedziałem się o wielu ciekawostkach - dzięki.), upominki dla wszystkich od sponsorów, medale, dyplomy, i niezliczoną ilość pozytywnych wrażeń, które w pamięci na długo pozostaną...




Cześć pakietu startowego. W zestawie była jeszcze super czapka, ale znacie moje podejście do czapek - pewnie dlatego nie załapała się na fotkę... :-)


Wyjechaliśmy wcześniej i mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie... To był genialny pomysł.


Pogoda dopisała. 



To była zbyt wielka pokusa aby przejść obok takiego miecza i nie przymierzyć się do niego.

Armata maszynowa??

Zdjęcia jak z pocztówki...



Trochę zabawy. :-D






Wystawa prac Jadwigi Kotlarz.

Zamek o zmierzchu - Dla mnie bomba...


Centrum Edukacji Geologicznej. Szarość i pomarańcz. 



Wszędzie szkło i głazy. Szarości i ostre kolory. 
W oczekiwaniu na pokaz zdjęć i przemykający najlepszy organizator maratonów Paweł Milewicz.

Chęciny z Dominikiem Kowalskim.






Zaduma przed startem...


I start !!

Na zdjęciu Radosław Skowron i.... Radosław Skowron !! Pozdrawiam, miło było się spotkać. :-)


400 osób wyruszyło...

Fot. Magda

Lekki mróz, bezwietrznie i co najważniejsze nic nie pada...



Nie traktujemy tego wyczynowo.
Mamy czas na zdjęcia i oglądanie pięknych okoliczności przyrody...



Fot. Wojtek



Stawka jeszcze zwarta. Jeszcze trochę i porwie się na małe grupki...


Fot. Magda

Fot. Magda


Fot. Wojtek






Słynna herbatka. Kto nie próbował nie wie jak smakuje najpyszniejszy napój świata. :-)




Zejście z "Patrolu" Chyba najtrudniejszy odcinek.

Ostatni punkt żywnościowy.







I po wszystkim. Odpoczywamy. Sprawdzamy zdjęcia. Słuchamy muzyki. Wojtek z Magdą testują produkty regionalne...






Śniadanko w takiej scenerii.... Sprawia że nawet parówki smakują inaczej... :-)





Między ceremonią zakończenia maratonu a wyjazdem znaleźliśmy jeszcze trochę czasu aby przejść ścieżką edukacyjną biegnącą w pobliżu ośrodka.




Dyplomy, upominki, podziękowania...

Ekipa organizatorów maratonu.

Pamiątkowe wpisy na śnieżynce.


I tak zakończył się II Zimowy Maraton Świętokrzyski... Ale... wkrótce zapisy na "Przedwiośnie" Niech szczęście przy zapisach będzie z Wami i ze mną bo przewiduje się że zapisy mogą trwać krócej niż.... 3 minuty...

Piękny medal powędrował do kolekcji...

Trasa z zapisu organizatora.
Trasa maratonu: KLIK


Do spotkania na szlaku. 

4 komentarze:

  1. Piękna wyprawa,fantastyczny wyczyn i ciekawa relacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyczyn nie jest tak wielki jak by się wydwało. A z każdym kolejnym maratonem jest co raz fajniej. :-)

      Usuń
  2. Superowo z tym śniegiem. Piękna sportowo-turystyczna przygoda. Pozdrawia Peterka :) ...zupełnie anonimowo zresztą ;)

    OdpowiedzUsuń